Komitet Nauk Filozoficznych Polskiej Akademii Nauk zdecydowanie sprzeciwia się rozpętanej obecnie nagonce na ks. dr. hab. Alfreda Wierzbickiego. Każda nagonka jest zjawiskiem społecznie niepożądanym, a w tym wypadku szczególnie, gdyż jej powodem jest udzielenie pomocy osobie, wobec której zastosowano nadmierne środki przymusu państwowego, środki nieproporcjonalne do jej czynów i zagrożenia porządku publicznego z jej strony. Występowanie w obronie zasady proporcjonalności jest prawem i powinnością obywatela, a zwłaszcza filozofa, jest to bowiem zasada filozoficzna, leżąca u podstaw naszej kultury prawnej.
Komitet Nauk Filozoficznych sprzeciwia się zwłaszcza nieuprawnionym żądaniom usunięcia ks. dr. hab. Alfreda Wierzbickiego z Uniwersytetu z powodów, które nie mają nic wspólnego z jakimikolwiek naruszeniami rzetelności naukowej czy etyki zawodowej. Tylko tego rodzaju naruszenia mogą być podstawą zwolnienia z pracy. Wszelkie inne, zgodne z prawem działania mieszczą się w pełni w ramach swobód obywatelskich.
Przy tej okazji Komitet apeluje do Rektorów, aby – mając na względzie powagę Uniwersytetu – nie czuli się zobowiązani do wydawania pośpiesznych oświadczeń pod presją tak zwanej opinii publicznej.
Stanowisko Komitetu zostało wprawdzie sprowokowane konkretnym przypadkiem konkretnej osoby, traktowane być jednak powinno ogólniej, mianowicie jako głos w debacie nad próbami ograniczania wolności wypowiedzi oraz uniemożliwiania ważnych społecznie działań, które w ostatnich latach coraz śmielej podejmowane są wobec pracowników akademickich przez skrajnych przedstawicieli różnych krańców politycznego spektrum.
Dziwne czasy. Tyle mówi się o wolności słowa, jaka to wspaniała i szlachetna idea. Jednak filozof może paść ofiarą nagonki, bo wypowiedział zdanie, które komuś się nie spodobało. Moim zdaniem profesor miał rację w tym co powiedział. Jego zdanie jest nowoczesne i postępowe.